Michał Bajor - FORUM

czarna żółć

Wychodzi na to, że znów ja podpadłam Ci Jaskółko Mruga

Ale w swoim poście nawiązałam do "Pana sprzedającego..." więc nie mów, że się nie staram utrzymać tematu wątku Jezyk

dolce far niente

znowu nas Jaskóła wyniuchała :paranoid: następnym razem już po nas :strzela:

Lucy

Coś mi się zdaje Jaskółeczko, że będziemy musiały być mniej Femme, a bardziej Fatale

czarna żółć

Nieee... Bo się zrażę :disgust:

Mab

Vardamerethiel

No i jestem po kolejnym spektaklu, brak pana Janusza staje się coraz dotkliwszy. Smutny

Znów się rozpłakałyśmy podczas wyświetlania króciutkiego filmu z jego wystąpieniem, kochany pan Janusz, w uroczej kraciastej koszuli, bezbronnej pozie i z ciepłym wyrazem twarzy, powiedział, że przytula nas do serca... Smutny

Jedyne pocieszenie w tym, że zostałam przez pana Zbigniewa wyciągnięta na scenę do sprzątania ryżu i udzielił mi krótkiego kursu jak to się powinno robić, zwyczajnie chwytając mnie za ręce i szarpiąc we wszystkie strony - to prawnie jak nieco nieudolne tango, ach, i to z jakim partnerem... Mruga

Ale niestety jak wszyscy wiemy, prawie robi wielką różnicę...
Dziś będę na obydwu, ironia losu, to miały by dla mnie dotychczas najbardziej euforyczne spektakle... W sumie, pan Kruciński też ma do pokazania ciekawą odsłonę tej postaci, troszkę, tak troszeczkę, ciut, bywa sztuczny, musiał by się rozegrać, wczoraj już było lepiej niż w poniedziałek, ja mu w gruncie rzeczy współczuje, zastępować osobę którą tak kocha publiczność, (a ja na pewno) ma na prawdę trudne zadanie do wykonania, więc stwierdziłyśmy, że dzisiaj wstaniemy kiedy będzie się kłaniał, bo wczoraj też owacji na stojąco smutny brak...

Do dzisiejszych nocnych harców się niestety nie przyłączę, mam pociąg do domu dopiero o czwartej nad ranem, będę za to przykładnie straszyć na Katowickim dworcu i mruczeć pod nosem czarnego bluesa... Czwarta nad ranem to taka pora w sam raz.

tylkojulia

Vardamerethiel

O tym mi nic nie wiadomo, ale w swojej wypowiedzi nawiązywałam do piosenki "Czarny blues o czwartej nad ranem", do której słowa napisał cudowny mój mistrz Adam Ziemianin.

czarna żółć

No to Vardamerethiel do zobaczyska na Rockym!
Będę się rozglądać, kto tam pierwszy wstaje :paranoid:
Spektakl o 21.30, w domu będę chyba po północy :sleep:
Nie obiecuję, że tu zajrzę postraszyć :bag:

Vivien

czarna żółć

No i co? Gdzie polazły wszystkie straszydła? Sama mam się straszyć?

Pożegnanie z Rockym się udało, ale rozpisywać się nie będę, bo znów mnie Jaskółka pogoni Mruga

A Pana Janusza istotnie brakowało... Dużo zdrowia! :56:

Marlena

Albertynka

Powinnam chyba autoryzować słowo "ekspedient", widzę, że się przyjęło i spodobało Wesoly

To co nie było Ekspedienta na widowni TRHS?