Michał Bajor - FORUM

Marlena

Bajor pierwszy raz w Wieluniu

[link widoczny dla zalogowanych]

Michał Bajor po raz pierwszy dał koncert dla wieluńskiej publiczności. W kinie Syrena wszyscy fani tego niezwykłego artysty mogli usłyszeć piosenki z jego najnowszej, jubileuszowej płyty, zatytułowanej Inna Bajka.

3 kwietnia 2008 roku, po raz pierwszy w Wieluniu, wystąpił niezwykły artysta - Michał Bajor. Publiczność zgromadzona w kinie Syrena wysłuchała utworów z jego najnowszej płyty, zatytułowanej Inna Bajka. 15., jubileuszowa płyta, jest zaskoczeniem dla jego wiernych fanów. Nowe utwory z latynoskim brzmieniem, które jak mówi sam artysta ”są zwieńczeniem jego ostatnich zainteresowań”, kojarzą się raczej z ognistą Hiszpanią, a nie z klasyką, do jakiej przyzwyczaił nas ten największy melancholik polskiej sceny. Płyta to wspólne dzieło kompozytorów i autorów tekstów, z którymi artysta współpracuje od wielu lat. Ale pojawiają się również nowe nazwiska, takie jak Jarosław Kukulski, Jerzy Derfel czy Andrzej Poniedzielski. Artysta przy okazji wydania swojej jubileuszowej płyty zadebiutował jako kompozytor, napisał muzykę do jednego z utworów zatytułowanego W duszy gram. Gwiazda, na którą zgromadzeni w kinie Syrena czekali z niecierpliwością, zaprezentowała swoje najnowsze utwory, ale nie obeszło się również do powrotu do przeszłości.

Z Michałem Bajorem tuż przed jego wyjściem na scenę, rozmawiała Anna Olejnik-Strózik.

AOS: Skąd tytuł Inna Bajka?
Michał Bajor: Inna Bajka, ponieważ ta płyta jest wyjątkowa, inna. Bo jest roztańczona, melodyjna, a nawet żartobliwa. Ja nigdy we wcześniejszych płytach nie byłem taki roztańczony. Mam nadzieję, że moi fani nie czują się zdradzeni, że ta płyta jest nieco inna.

AOS: W pana piosenkach zawsze było dużo melancholii i smutku. Skąd ta zmiana?
Michał Bajor: Każda moja płyta jest nieco inna, nie stoję w miejscu, cały czas szukam.

AOS: Jak ważny jest dla Pana pański głos?
Michał Bajor: Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Był moment, kiedy śpiewałem głosem wibrującym, zaczęło mnie to niebywale męczyć, często dokuczało gardło. W chwili obecnej śpiewam o wiele spokojniej, lepiej, nie mam już tylu problemów z chrypką, co kiedyś.

AOS: Gdyby stracił Pan głos, czym chciałby się Pan zajmować?
Michał Bajor: Strasznie chciałbym być wybitnym skrzypkiem lub pianistą.

AOS: Czy na polskiej scenie muzycznej jest miejsce dla młodych, ambitnych artystów?
Michał Bajor: To jest bardzo trudne pytanie. Podróżując, mam okazję spotykać młodzież, która jest zainteresowana sztuką. Są kręgi młodych ludzi, dla których nie jest najważniejszy tylko Internet, jestem z tego niezmiernie zadowolony. Tak. Myślę, że jest miejsce dla ambitnych artystów na polskiej scenie muzycznej.

Anna Olejnik-Strózik