Forum Michał Bajor - FORUM Strona Główna Michał Bajor - FORUM

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jonasz Kofta
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Michał Bajor - FORUM Strona Główna -> Artyści i poeci
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika
Charakterystyczny


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:49, 07 Mar 2008    Temat postu:

Dziewczyny gdzie tem Jej portret można znaleśc ja też chcę, pragnę i pożądam...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marlena
Madame/ADMINISTRATOR


Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 587 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:29, 07 Mar 2008    Temat postu:

Monika zgłoś się do mnie na PW Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola_K
Usiłuje się pogłębiać


Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Środa Wlkp

PostWysłany: Pią 14:46, 07 Mar 2008    Temat postu:

Ja też chcę, pragnę i pożądam Mruga Do kogo mogę się pięknie uśmiechnąć?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marlena
Madame/ADMINISTRATOR


Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 587 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:50, 07 Mar 2008    Temat postu:

Kochane - jeśli pożądacie, pragniecie...itp. To od razu piszcie do mnie na PW Mruga A ten temacik jest dla Pana Jonasza Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mab
zBAJORowany


Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z bajora

PostWysłany: Sob 13:27, 19 Kwi 2008    Temat postu:

20. rocznica śmierci Jonasza Kofty



Jonasz Kofta, autor tekstów, aktor i piosenkarz był wybitną postacią polskiej sceny poetyckiej i kabaretowej. W sobotę 19 kwietnia mija 20 rocznica jego śmierci.

- Wszyscy pamiętamy jego pełne poezji piosenki „Pamiętajcie o ogrodach”, „Autobusy zapłakane deszczem”, „Jej portret” czy „Song o ciszy”. Tytuły jego utworów i cytaty z nich weszły do naszego języka, stały się elementem naszej kultury, a nawet częścią naszych biografii - wspomina artystę Krystyna Kofta, pisarka.

Jonasz (Janusz) Kofta urodził się 28 listopada 1942 r. w Mizoczu na Wołyniu, zmarł 19 kwietnia 1988 w Warszawie. Był to tragiczny wypadek. Wcześniej artysta cierpiał na chorobę nowotworową, z której się wyleczył.

Debiutował w początku lat 60. ubiegłego wieku w klubie studenckim Hybrydy, w którym działał teatr i scena kabaretowa. Pierwsze teksty Kofta pisał właśnie dla Hybryd. Później współpracował z warszawskim Teatrem Syrena. Był też współzałożycielem i jednym z czołowych wykonawców w kabarecie Pod Egidą.

Od połowy lat 60. stale współpracował z Polskim Radiem i Telewizją. Należał do grona autorów słynnego ITR-u, czyli Ilustrowanego Tygodnika Rozrywki. Współpracował wówczas między innymi ze Stefanem Friedmannem, tworząc słynne „Dialogi na cztery nogi” i „Fachowców” oraz z Janem Pietrzakiem w „Duetach liryczno-prozaicznych”.

W swojej twórczości miał też większe formy sceniczne: musicale „Oko”, „Kompot”. Napisał komedię Fachowcy, był autorem scenariuszy rewii i podjął dwie próby dramaturgiczne pisząc Wojnę chłopska i Wątrobę faraona. Satyryczne i poetyckie teksty Kofty zamieszczały „Szpilki”, „Radar”, „Płomyk” oraz „itd”.

Przede wszystkim jednak był autorem tekstów piosenek. Napisał ich kilkaset i był też ich popularnym i lubianym wykonawcą. Nikt lepiej niż sam Jonasz Kofta nie interpretował „Songu o ciszy”. Trudno zapomnieć jego dość posępny, pełen ekspresji głos, gdy śpiewał: „A gdy się milczy, milczy, milczy/ To apetyt rośnie wilczy/ Na poezję/ Co być może drzemie w nas”.

Jako autor tekstów tworzył autentyczne przeboje, m.in. „Wakacje z blondynką”, „Radość o poranku”, „Jej portret”, „Pamiętajcie o ogrodach”, „Taką cię wymyśliłem”, „Popołudnie” czy „Szary poemat”.

Był uznawany za jednego z najwybitniejszych i najważniejszych twórców kultywujących formę piosenki poetyckiej, obok Jeremiego Przybory, Agnieszki Osieckiej czy Wojciecha Młynarskiego. Nagrodę Grand Prix jego imienia przyznaje jury Ogólnopolskiego Przeglądu Piosenki Autorskiej.

Wspominając Jonasza Koftę, pisarka Krystyna Kofta, żona brata poety Mirosława Kofty, powiedziała: „Jonasz był bardzo zdolnym człowiekiem i bardzo żałuję, że żył tak krótko, i nie powiedział tego, co mógłby nam jeszcze powiedzieć. Ale została po nim bogata i niezwykle różnorodna twórczość: od łatwych, lekkich piosenek typu „Wakacji z blondynką” po smutne, nostalgiczne utwory jak „Jej portret” czy piękne bossa novy”.

Pisarka przypomniała, że Jonasz Kofta był też dramatopisarzem: „Był dramaturgiem, o czym nie wszyscy wiedzą. Jonasz napisał sztukę pt. Wątroba faraona i bardzo dumny z tych swoich prób dramaturgicznych”.

- Jonasz pisał śmieszne drobiazgi, teksty piosenek do filmów i poruszające pieśni. Większość jego tekstów to po prostu wiersze, to poezja. Dziś sięgają po nią licealiści, z czego bardzo się cieszę. Kilka szkół zwracało się do mnie, aby udostępnić im utwory Jonasza. To bardzo dobrze, zwłaszcza że pisał też piękne teksty na temat Polski, patriotyzmu. Może warto by było wydać zbiór jego pism. Na pewno warto - mówi Krystyna Kofta.

- Był szczodrym człowiekiem, obdarzającym ludzi przyjaźnią i serdecznym zainteresowaniem. Błyskotliwym i wesołym uczestnikiem spotkań towarzyskich. Był wrażliwym poetą i zarazem duszą towarzystwa - mówi pisarka.

- Wszyscy pamiętamy jego „Do łezki łezka, aż będę niebieska” czy „Małe jasne to jest piwo. Duże jasne to jest słońce”. Uważam że gdyby Jonasz żył dłużej, gdyby dojrzewał razem z czasami, które nadeszły, to dałby nam jeszcze wiele powodów do refleksji i wzruszeń - wspomina Krystyna Kofta

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Waanda
Błędny Rycerz


Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 8:37, 20 Kwi 2008    Temat postu:

Ja Jej Portret bede teraz wykonywala na festiwalu wiec jak cos przesle linka z niego
Taki świetny człowiek i umarł Smutny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SŁOWOTAK
Kulis Duch


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:26, 15 Wrz 2009    Temat postu:

W styczniu 2009 kupiłam 2 tomiki wierszy JONASZA KOFTY.
Przeczytałam "Śpiew ocalenia" do końca i popłynęła mi łezka. Za chwilę było tych łez więcej ze śmiechu, kiedy zwiedzałam Galerię czytając "Grande Valse Frottee".
Kocham KOFTY "Sufit" i zdawałoby się prosty wiersz"TY WIESZ NAJLEPIEJ".

JONASZ KOFTA TO JEDEN Z MISTRZÓW


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SŁOWOTAK dnia Czw 10:02, 07 Cze 2012, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karline
zBAJORowany


Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 3893
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z plutona
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:52, 05 Cze 2013    Temat postu:

Włodzimierz Korcz o Jonaszu Kofcie

Spotkaliśmy się na pewno Pod Egidą. On miał długie włosy, ja miałem długie włosy. Byliśmy podobni. Mój syn, jak widział Jonasza w telewizji, od razu krzyczał: "Tata!". Nie pamiętam w tej chwili ani pierwszej wspólnej piosenki, ani ostatniej, ale pamiętam, że Kofta miał strasznie trudny charakter, jeżeli chodziło o robotę. Po prostu nie dotrzymywał terminów. Zdarzało się, że z gotową muzyką jechałem do Krakowa, siadałem pod drzwiami i przez dzień, czasem trzy nie wypuszczałem go z pokoju, dopóki nie napisał tekstu. Miał olbrzymią wiedzę, którą imponował, ale lubił też pouczać. To jego mentorstwo było zabawne, zwłaszcza kiedy zwracał się ze słowami: "Posłuchaj nieuku" do, delikatnie mówiąc, ludzi wątpliwego autoramentu. Ja bym się grubo zastanawiał, czy opłaca mi zagadywać w taki sposób, a on wychodził bez szwanku. Miał mir.




**********
Jak żyć z poetą, który(m się) bywa

Jonasz wstydził się być poetą, dlatego określał siebie jako tekściarza. "Minutę czułem w sobie poetę, a reszta: massa tabulettae" mówił. Nie bardzo wiedział, kim tak naprawdę chciałby być. Nie zdążył. Pisał musicale, dramaty, piosenki, formy kabaretowe… Gdyby żył dłużej, może ta energia poszłaby w jakimś kierunku – zastanawiała się Jaga Kofta.

Żona poety nie ma łatwego życia: musi być jego kierowcą, oparciem, powiernikiem. Jonasz Kofta miał duże zaufanie do Jagi, która była pierwszym czytelnikiem jego utworów. Byli umówieni, że jeśli będzie uważał, że napisał coś wspaniałego, to Jagę obudzi. I budził, czasem o drugiej czy trzeciej w nocy. A rano sprawdzał, czy Jaga pamięta…

Najsłynniejsza piosenka – "Jej portret" – zaczynająca się od słów "Naprawdę, jaka jesteś, nie wie nikt" powstała w dużej mierze dzięki Jadze. Kofta męczył się strasznie, pisząc do gotowej muzyki Włodzimierza Nahornego, utworu nagranego już na płytę w wersji instrumentalnej.

- Tytuł chyba przeszkadzał Jonaszowi – mówi Jaga Kofta. - Gdyby nie tytuł, uporałby się z tym piorunem.

I wtedy właśnie, gdy Jonasz miał już się poddać, Jaga zadała to kluczowe pytanie: "A czy ty wiesz, jaka ja jestem?". Tak powstają arcydzieła.

Przeglądając pierwszy tom dzieł wszystkich Jonasza Kofty – "Co to jest miłość" - wiele razy zdziwimy się "to jego?" – znamy wiele tekstów, ale nie kojarzymy ich z Koftą. Każdy wiersz jest "czymś" – sceną kabaretową, teatralną albo, po prostu, jest poezją, głęboką i wspaniałą:

Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy,

Chociaż życie nam układa się nieprosto,

Nie możemy rozstać się, trzasnąwszy drzwiami,

Moja miła, moja droga, moja Polsko…


Nie robił notatek, co dziś sprawia trudność przy wydawaniu jego twórczości. Był obdarzony niezwykłą wprost pamięcią, każdy swój tekst był gotów wyrecytować w dowolnej chwili.

- Ojciec umarł, gdy miałem 14 lat i bardzo niewielkie pojęcie o tym, co robił w życiu – mówił Piotr Kofta, - poza tym, że byłem świadkiem jego trybu życia – mówiąc delikatnie. Co przywiodło mnie do wniosku, że świat jest dziwny, bo jest inny, niż mój.

Jonasz Kofta pracował nocami, chodził w szlafroku, często narzuconym na ubranie – to był dla niego kokon, izolujący go od rzeczywistości. Rzadko bywał w domu. Zdarzało się, że wychodził i wracał po tygodniu-dwóch. Dlatego Piotr Kofta odkrywa dziś swego ojca na nowo poprzez jego twórczość. I nie jest w tym odosobniony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Michał Bajor - FORUM Strona Główna -> Artyści i poeci Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin