Forum Michał Bajor - FORUM Strona Główna Michał Bajor - FORUM

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sztuka żywi się chwilą (Express Bydgoski)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Michał Bajor - FORUM Strona Główna -> Ja mam spokój, mnie nie śledzi żaden widz / Prasa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marlena
Madame/ADMINISTRATOR


Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 587 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:54, 02 Maj 2008    Temat postu: Sztuka żywi się chwilą (Express Bydgoski)

Sztuka żywi się chwilą

[link widoczny dla zalogowanych]

Co Pan wpisuje w rubryce „zawód”?

Aktor!

Bo to zawód wyuczony?

Czasem, rzeczywiście, sytuacja wymaga, żeby wpisać to, na co mam dokument prawny. Czasem piszę aktor piosenkarz. Zresztą to wy, dziennikarze, tak mnie tytułujecie.

Nie oponuje Pan? Dla większości ludzi jest Pan - ujmijmy to tak – lubianym piosenkarzem i niedocenionym aktorem.

Dla młodszego pokolenia zdecydowanie tak. Jednak pokolenie starsze wie, z jakich korzeni się wywodzę i że Neron w „Quo vadis” był po prostu konsekwencją zawodu.

Ale to w„śpiewającej” odsłonie Pana życia dzieje się więcej. Niedawno ukazała się kolejna płyta. Jej intrygujący tytuł - „Inna bajka” - to zabieg marketingowy czy podkreślenie nowej drogi i zainteresowań, pokazanie spektrum możliwości?

Po prostu nowe rytmy muzyczne! To propozycja, która – absolutnie nie przekreślając tamtych, literackich i wybitnie aktorskich piosenek - wprowadza widza w świat XXI wieku. Bez rewolucji, że nagle zaczynam śpiewać ostry pop, rock, czy - nie daj boże - disco! Jednakowoż wykonywane melodie zostały wzbogacone o sambę, charlestona, chachę, flamenco, bossa novę... Wszystkie te rytmy znane są przecież doskonale i to od dziesiątek lat, ale ja ich nigdy dotąd nie śpiewałem. Teksty pozostają bez zmian, bo takie tuzy, jak Młynarski czy Kołakowski wciąż dla mnie piszą. Pojawiają się też nowi autorzy.

O teksty nawet nie pytam, bo głupich piosenek Pan nigdy nie śpiewał. Może jedynie bardziej patetyczne, dramatyczne?

Ja ciągle szukam. Nie odcinam kuponów, tkwiąc w miejscu. Nie ma nic bardziej nudnego - i dla słuchacza, i dla artysty - niż ciągłe powtarzanie się w tym, co się robi. Można wrócić na koncercie do wielkiego przeboju, przypomnieć w namiastce coś minionego, ale przede wszystkim trzeba się rozwijać. Najlepszym dowodem takiego myślenia jest właśnie „Inna bajka”. To już moja 15. płyta i producenci na pewno by ich nie wydawali i autorzy na pewno nie pisaliby piosenek, gdyby sądzili, że będę się tylko powtarzał i nikt nie będzie tego słuchał. A jest wprost przeciwnie! Mam coraz więcej publiczności, również płyta rozchodzi się nie najgorzej. Dodajmy - jak na dzisiejsze czasy, kiedy rzadko słychać ją w radiu, bo nie jestem z moimi piosenkami specjalnie hołubiony przez komercyjne stacje. Tym bardziej się cieszę, że moja płyta jest obecna w wielu domach.

Czy jej lżejsze, bardziej taneczne rytmy to wyraz nabrania przez Pana dystansu do życia, większej pogody ducha?

Nie ma tu specjalnych podtekstów. Chociaż, rzeczywiście, jestem bardziej pogodny, może nawet bardziej radosny. To też widać na zdjęciu z okładki płyty, gdzie się uśmiecham. Ale bardzo możliwe, że kolejna płyta przyniesie więcej melancholijnych piosenek i mnie refleksyjnego... Jest przywilejem sztuki, że żywi się chwilą i tym, co w duszy gra.

To nie przypadek zatem, że właśnie w piosence „Dla duszy gram” zadebiutował Pan jako kompozytor?

Wbrew temu, co się pisze, to moja druga kompozycja. Pierwsza była do tekstu „A kto ciebie, ty wierzbino” Marii Konopnickiej i powstała ponad trzydzieści lat temu! Zaś w piosence „Dla duszy gram”nie ma mnie, tylko jest Andrzej Poniedzielski. Ja stworzyłem muzykę, do której on później napisał tekst. Inaczej mówiąc - to on nazwał myśli, które niosła z sobą muzyka, a nie ja odkryłem w kompozycji duszę.

Usłyszymy ją pewnie w Bydgoszczy 3 marca. Czy to, cytując Bareję, taka „świecka tradycja”, że już od wielu lat koncertuje Pan u nas około Dnia Kobiet?

Agencja Andrzeja Lewińskiego, z którą współpracuję już kilkanaście lat, konsekwentnie zaprasza mnie na początku marca. A ja zawsze z równą przyjemnością przyjeżdżam. Przecież moje piosenki są głównie o miłości! Teraz trochę w innych rytmach, ale, jak zawsze, rzetelnie przygotowane, składające się na koncert z klasą. Co nie znaczy, że bez niespodzianek...

Trwa dyskusja o reaktywacji festiwalu piosenki, teraz - rosyjskiej. Jakie zdanie na ten temat ma Pan, laureat z Zielonej Góry?

Niech chociaż część tej młodzieży, która np. siedzi po krzakach z piwem i amfetaminą, zamiast tego słucha piosenek! Nieważne, jakich: amerykańskich, francuskich, czy rosyjskich... To zawsze będzie po prostu muzyka i dajmy sobie spokój z polityką, bo to chore! Może było coś na rzeczy, gdy żyliśmy w głębokim komunizmie, chociaż - prawdę mówiąc - nie przypominam sobie, żebym śpiewając w Zielonej Górze, musiał się opowiadać, czy jestem za partią. Miałem 16 lat i to był mój debiut, za który dostałem nagrodę dziennikarzy. A kiedy dzisiaj ktoś ma pokusę zamienić to w politykę, to mnie to śmieszy. Jeśli młodzież chce grać i śpiewać, reaktywując choćby ten festiwal, mogę tylko przyklasnąć. Muzyka łagodzi obyczaje, no chyba, że jest to łomot, który prowokuje używki i agresję. Temu jestem zdecydowanie przeciwny. Sam kiedyś słuchałem tzw. muzyki młodzieżowej, a dzisiaj na moich koncertach gromadzi się publiczność od dziadków do wnuków. Szczególnie dużo widzę wśród nich młodzieży o zainteresowaniach humanistycznych, co sprawia mi ogromną satysfakcję.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Marlena dnia Pią 19:42, 09 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fortissima
Niepozorny


Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:29, 28 Lip 2009    Temat postu:

Młodzież humanistyczna? Oooo. Studiuję na Politechnice w Gliwicach, nie znaczy to że jestem mniej wrażliwa, ani że nie umiem docenić poezji. Haha, Panu Michałowi można wszystko wybaczyć. Kocham jego piosenki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Michał Bajor - FORUM Strona Główna -> Ja mam spokój, mnie nie śledzi żaden widz / Prasa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin