Michał Bajor - FORUM

Karline

ja koncert w Poznaniu - mimo wszystko uznaję za udany - Biedny Michał tylko się nadźwigał....

Barbara

Ja również jestem pod wrażeniem, tym bardziej, że był to dla mnie pierwszy koncert z całym zespołem. Wesoly

A co do dźwigania to fakt, ale było to przecież niezmiernie sympatyczne i szarmanckie, nieprawdaż przewala oczami

Karolino a moje zdjęcie z Michałem miodzio, jego uśmiechnięta twarz, nawet nie zauważyłam tam na miejscu, że tak serdecznie się do mnie uśmiechał Jezyk

cała jestem w "skowronkach".

Kaweczka

Kobietki, nie macie pojęcia, jak miło czyta się takie wpisy w zimny jesienny wieczór... Wesoly

Aż się od razu cieplej na serduchu robi.

Piosenka_na_S

Zaraz mnie pożre zazdrość

Karline

Ja pożeram pierniki przewala oczami

sama piekłam - nawet naszemu "Skowronkowi" smakowały Wesoly

faworka

Piosenka_na_S

Faworko - zazdroszczę tak dla pozorów, bo ten weekend spędziłam na uczelni.
A tak serio - nawet nie wiecie, jak się cieszę, kiedy fajni ludzie mają w życie sporo przyjemności, i nie ma znaczenia, że więcej niż ja.

Kaweczka

Zazdrość swoją drogą, ale ta pozytywna. Pochwalcie się, kobiety, zdjęciami! Wesoly

ładnie proszę.

faworka

Ten weekend był wymęczony wcześniejszym potem i nadgodzinami w pracy ale w tle było światełko ... i zobacz jak szybko się ziścilo... Karola do Kołobrzegu przyjechała z dużym opóźnieniem ponieważ prawie doszło do czołowego zderzenia na trasie
Kiedy już szczęśliwie stanęłyśmy w drzwiach RCK przywitał nas zupełnie przypadkowo Menago i Szymon Linette, troszkę porozmawialiśmy, potem były spotkania z ziomalami, jeszcze udało się wyskoczyć na spacer plażą...
Sam koncert z początku nie zapowiadał że będzie taki szał, atmosfera wyciszenia trwała do Nathalie i potem się zaczęło..... owacje, krzyki, piski, publiczność oszalała ! Z piosenki na piosenkę było coraz goręcej, Karolina nie wierzyła, że to sie dzieje naprawdę . Ja pomyślałam ze dziwny jod dzisiaj w powietrzu mamy ale dałam się ponieść bo przypomniała się atmosfera Ustronia Morskiego sprzed prawie 4 lat a to zaledwie kilka km od Kołobrzegu.
Wkurzające tylko były osoby wchodzące i wychodzące podczas recitalu z sali, mnie irytowało to okropnie.
Podczas zdjeciowej Michał musiał już uspokajać rozpaloną nieżle publiczność.
Z wypiekami na twarzy wyslyszałam jak facet z góry krzyczał - Ogrzej mnie !!
a Michał na dole - Nie opuszczaj mnie !! i sala znowu w śmiech
Michał był tak zachwycony a zespół uchachany że dostaliśmy od Mistrza bonus w postaci ponad programowej piosenki Wspominał czasy kiedy był młody i na Jego koncertach fruwały marynary, że też był taki szał chociaż ciągle czuje się dopieszczony ale slychać było że troszkę brakuje mu tamtej otoczki. Był konkurs - jaka to melodia... i znowu gromkie brawa i mega szczęśliwy Michał odśpiewał Nie chcę więcej. Po zakończeniu tłumaczył, że nie zaśpiewa Ogrzej mnie bo nie pamięta tekstu i boi że sie wysypie. W odpowiedzi usłyszał - to pozbieramy !!
Muszę się przespać i poukładać w głowie, bo na razie jest niezły galimatias, stan po koncertowy trwa i oby jak najdłużej trwał bo to bylo moje pożegnanie z tytułem.

cdn

Karline

zdjęć nie obiecuję, ale jak coś wyłuskam, to podeślę - niestety nie byłam na nich sama, więc wizerunki zastrzeżone Mruga

będzie Zdjęciowa z Kołobrzegu, która potwierdzi słowa Faworki o atmosferze na koncercie - Publika nie była wyciszona, ONA CZEKAŁA, no i się doczekała!

Obklaskaliśmy Michała od lewa do prawa, z góry do dołu i z przodu na tył, aż się dziwił, dziękował, cieszył, mówił, że takiej atmosfery życzyłby sobie zawsze Wesoly

ani w Poznaniu, ani w Kołobrzegu układ piosenek się nie zmienił, choć w Kołobrzegu zarobiliśmy piosenką "Nie chcę więcej" po uszach aż dudniło mi w czaszce od oklasków...

przyznam szczerze, że dawno takiej Publiki nie widziałam i w porównaniu z Poznaniem, to uważam ich za geniuszy! Wesoly

poza tym - facet krzyczący po "Jefe" do Michała "Ogrzej mnie" był mega-zajefajny!

wywołał salwy śmiechu na sali,
a Michał go "przywołał" do "Nie opuszczaj mnie" i nikogo ogrzewać nie miał zamiaru - wprost przeciwnie, powiedział: "Nie chcę więcej"

facet na górze widowni: "Ogrzej mnie"!!!
Michał na to: "nie pamiętam tekstu"
sala ze mną: "podpowiemy!!"
Michał: "nie, boję się, że się wysypię!"
sala: (śmech)
ja: "to pozbieramy!!"
sala, Michał i Muzycy - śmiech

no i Michała zbierać nie trzeba było, bo jednak wybrał "Nie chcę więcej" zamiast "Ogrzej mnie" - ale rozgrzana już wcześniej Publika i tak wzięła to za dobrą monetę, bo mimo, że Michał nie chciał więcej, to jednak zaśpiewał... po frąsussssku

po koncercie - mega-kolejki do Janusza, mega-kolejki do Michała... mega-kolejki do szatni przewala oczami

Mega-wkurzający państwo wchodzący i wychodzący podczas koncertu - ale nie udało im się zepsuć świetnego wrażenia pokoncertowego Mruga

Piosenka_na_S

Atmosfera musiała być świetna

Kaweczka

No niewątpliwie, aż zazdroszczę (w tym pozytywnym sensie) Wesoly

Chociaż ostatnio mam złe dni i sporo problemów, to od czytania takich wpisów sama mi się buźka uśmiecha... taki promyczek radości na codzienne zmartwienia. Wszystkim zBAJORowanym życzę takich wrażeń Wesoly

Karline

filmik ze zdjęciowej (Jaskółeczko - dzięki za wstawienie do A/V Wesoly

) nie oddaje nawet połowy atmosfery koncertu Mruga

było naprawdę świetnie, ludzie się bawili, reagowali żywo na anegdoty i żarty ze strony Michała (że o "zmarzniętej" części Publiki nie wspomnę)

a ta dodatkowa piosenka i ogólnie sam odbiór tego koncertu przez Michała świadczy o tym, że Artysta sam świetnie się bawi tym co robi Wesoly

życzę wszystkim takich koncertów i mam nadzieję, że podobną atmosferę zobaczymy już wkrótce na dvd Wesoly

Barbara

Witajcie!

To teraz jeszcze moje trzy grosze w sprawie weekendowego koncertu. Ja mogę się wypowiedzieć tylko w sprawie Poznania, bo w Kołobrzegu nie byłam. Smutny

Może mnie Karolina i Kasia zlinczują ale stanę trochę w obronie publiki w TM. przewala oczami

Myślę, że publiczność poznańska nie była chłodna - tylko Wielkopolanie tak już mają (od czasów zaborów - jestem historykiem) Hyhy

My jesteśmy rozważni i poważni, może trochę mało w nas romantyzmu (choć nie we wszystkich Mruga

) Wydaje mi się też, że repertuar jaki Michał przedstawia w piosence francuskiej jest bardzo dystyngowany, świadczą o tym same nazwiska artystów, których śpiewał. Poza kilkoma wyjątkami "Panienka na huśtawce" ,"Piosenka o Marysi" o lekkim i humorystycznym zabarwieniu, to dla mnie większość piosenek wymagała skupienia, refleksji, ciszy. Muszę przyznać, że podobnie było w Ostrowie. Wesoly

Stąd też wynika moja refleksja, którą chcę się z wami podzielić. Dla mnie ten koncert był kolejnym wielkim przeżyciem, duchową ucztą i siłą na dalsze jakże ostatnio smutne dni Smutny

Życzę wszystkim którzy jeszcze będą mieli to szczęście być na recitalu Michała z piosenką francuską takich samych albo jeszcze bardziej intensywnych przeżyć. Jak będę miała okazję to z pewnością udam się jeszce raz na koncert. Wesoly

A moim kochanym koleżankom bardzo serdecznie dziękuję za wspaniałą atmosferę przed jak i po koncercie. To tylko dzięki nim mam tak wspaniałe wspomnienia. Wesoly

Dziękuję Kasiu, Karolino, Elu Padam

Karline

ja linczować nie będę.

Wielkopolan znam i cenię wielu Wesoly

z historii też całkiem nieźle mi szło

mnie drażniła jednak zachowawczość Publiki Mruga

nie chodzi o same piosenki wymagające skupienia, ale też o reakcję na pewne rzeczy Wesoly

miałam czasem wrażenie, że niektórzy reagowali z opóźnionym zapłonem