Forum Michał Bajor - FORUM Strona Główna Michał Bajor - FORUM

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

13 II 2015 Strzelce Opolskie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Michał Bajor - FORUM Strona Główna -> Piosenka, którą śpiewam, komedia, którą gram / Archiwum koncertów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
beata buda
Charakterystyczny


Dołączył: 07 Sie 2011
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCLAW
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:23, 14 Lut 2015    Temat postu: 13 II 2015 Strzelce Opolskie

Kochani, obiecuję że relacja będzie, ale na razie nie mam czasu. Wróciłyśmy z Karline bardzo późno, a dziś koncert we Wrocławiu i po prostu tempo jest zbyt szalone. Postaram się wieczorem coś "drapnąć" Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marlena
Madame/ADMINISTRATOR


Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 587 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:17, 14 Lut 2015    Temat postu:

Beatko, pozostaje " szczęścia odkrywać smak,w czekaniu myśląc tak" że relacja na pewno będzie świetna ! Czekam zatem z niecierpliwością WesolyWesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolusia
Usiłuje się pogłębiać


Dołączył: 17 Sty 2013
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:37, 14 Lut 2015    Temat postu:

Już nie mogę się doczekać, bo zatęskniłam za tymi pełnymi żywiołowości relacjami koncertowymi... Mruga Czekam i sprawdzę wieczorem!!! Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beata buda
Charakterystyczny


Dołączył: 07 Sie 2011
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCLAW
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:28, 15 Lut 2015    Temat postu:

Ok,jestem już po wrocławskim koncercie i choć pewnie nie dojdę po nim do siebie przez najbliższy tydzień, obiecałam jednak relację ze Strzelec, a skoro tak, do do dzieła Jezyk
Wyruszyłyśmy z Karline podszyte lękiem, bo przecież to piątek 13, więc zgodnie z przesądem, spodziewać można się wszystkiego co najgorsze.....
Droga jednak minęła bez komplikacji i po ponadgodzinnej jeździe zaparkowałam z fasonem przed budynkiem strzeleckiego domu kultury. Nagle usłyszałam jęk Karoliny, cytuję " No nie, gorzej nie mogłaś stanąć, patrz w prawo !!!!!!" Spojrzałam i .........struchlałam. Naprzeciwko nas, otwarta była jakaś brama garażowa, a w niej stał Michałowy wehikuł, obok którego krzątał się P Janusz, wynosząc ubrania na wieszakach ( Michałowy gajerek) i inne przedmioty. Zasłoniłyśmy twarze, zastanawiając się, jak by tu zapaść się pod ziemię , ale było za późno na jakiekolwiek posunięcia, bo w tej samej chwili naszym oczom ukazał się Michał we własnej osobie, spacerujący sobie samotnie po uliczce......... przewala oczami
Na szczęście, nie wypatrywał żadnych szpiegów w samochodach, więc, ze wzrokiem wbitym w gdzieś w bezkresną dal, spokojnie przeszedł obok, nie zauważywszy nawet, że w mijanym aucie siedzą dwie, skulone, spocone z przerażenia i rozdygotane skrajną emocją istotki........ Zawstydzony
Kurczę, trzeba było jednak wyjść z tego samochodu...... Taka okazja nie zdarza się codziennie. Do licha, cóż te nerwy potrafią z człowiekiem zrobić....... Jezyk
Gdy wreszcie nadeszła oczekiwana godzina 20 usiadłyśmy na niewielkiej ( 200 osób) widowni, w miarę z przodu i na samym środku rzędu, z przyspieszonym biciem serca czekając na rozpoczęcie koncertu. Na niedużej scenie ustawiony był tylko fortepian , więc wiadomo było, że Artysta wystąpi bez towarzyszenia pełnego zespołu. I rzeczywiście, na chwilę przed rozpoczęciem, miejsce przy instrumencie zajął Wojciech Borkowski. Michał, jak zwykle, wynurzył się zza kotary z ujmującym uśmiechem i tak jak tylko On to potrafi, natychmiast porwał widzów w magiczny świat swoich piosenkowych opowieści. A publiczność, choć nie aż tak liczna jak na wielu innych recitalach, odwzajemniała się Michałowi gorącymi brawami i pełnym skupieniem. Brawo Wesoly
Mimo, że koncert opisany został jako walentynkowy, nie wprowadzono żadnych zmian w zestawie piosenek i Michał zaśpiewał to, co zawsze. Dopiero po koncercie zorientowałyśmy się z Karline, że nie zaśpiewał " W Monte Carlo czy Las Vegas" Zdziwiony Nie wiem, czy zagubił ten utwór, czy usunął go z premedytacją, ale nic nowego w jej miejsce nie "wskoczyło" A na marginesie, fakt, że tego nie zaśpiewał, mocno zemścił się na wrocławskim koncercie następnego dnia, bo w tym właśnie utworze mylił się kilkakrotnie, aż trzeba było go powtarzać......
Ale, temat wroclawskiego koncertu to całkiem osobny temat. A działo się,oj działo !!! Jezyk Jezyk Jezyk
Wracając do Strzelec, pomyłek właściwie nie zauważyłam,jeżeli coś było, to jakieś drobne podmiany słów, czyli nic godnego zarejestrowania. Wszystko nadrobił natomiast z nawiązką we Wrocławiu Mruga
Po ostatnim bisie, publiczność oczywiście wstała i bardzo gorąco oklaskiwała Michała. Miałam wrażenie, że choć nie jest to nic niezwykłego, bo przecież zdarza się na Jego koncertach bardzo często, to jednak wyjątkowo poruszyło Michała i skomentował to w takich słowach :
" Bardzo dziękuję za ten gest, bo choć w dzisiejszych czasach często jest nadużywany i trochę się zdewaluował, to jednak wyraźnie czuję, że tu płynie prosto z serca. Bardzo Państwu za to dziękuję "
Po koncercie, jak zwykle długa kolejka po autograf, a potem bardzo miłe chwile przy stoliku. Często coś mnie zaskakuje podczas spotkań z Michałem. Tym razem ujął mnie swoim zatroskaniem o nasz bezpieczny powrót do Wrocławia. W pewnym momencie, jak już miałyśmy odchodzić spytał :" Ale macie czym wrócić ?" a w Jego głosie zabrzmiał taki niepokój, że miałam ochotę Go uściskać...... Swoją drogą, ciekawe co by było, gdybyśmy powiedziały, że nie.... Jezyk
Tyle ze Strzelec, może Karolina coś dorzuci, choć myślę, że wrocławski koncert tak dalece zdominował nasze emocje, że wybuchną one dopiero w relacji z drugiego dnia. W niedzielę wybieram się na narty, więc koncert opiszę dopiero wieczorem. Może i lepiej, bo muszę pozbierać myśli, które jak oszalałe galopują po mojej rozgorączkowanej głowie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciekawa58
Kulis Duch


Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Augustów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:50, 15 Lut 2015    Temat postu:

Wspaniała relacja pełna emocji! Czyta się jednym tchem ( i to kilka razy ) Już nie mogę się doczekać opowieści z wrocławskiego koncertu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karline
zBAJORowany


Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 3893
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z plutona
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:28, 15 Lut 2015    Temat postu: Re: 13 II 2015 Strzelce Opolskie

CZEŚĆ! Wesoly

przywołana do tablicy zgłaszam się,

miałam iść spać, bo bzdury zaczęłam przez telefon wypisywać (sorry Marlenka) ale myśląc, że przed snem zajrzę na Forum, nie zawiodłam się

jest co czytać przeczytałam, i stwierdziłam, że trzeba się z tematem jedną nockę "przemęczyć" Wesoly

jest już rano, względnie się wyspałam - idę w sukurs! Wesoly

beata buda napisał:
po prostu tempo jest zbyt szalone.


tempo jest idealne Wesoly do tej pory się nie skarżyłaś

szkoda, że dziś nic nie ma w naszej okolicy, bo może by był kolejny walentynkowy hat-trick, a tak tylko był dublet Jezyk

no nic, jakoś to przeżyję Wesoly wczoraj był wieczór pełen emocji, więc odpoczynek jak najbardziej się należy Mruga



beata buda napisał:
Nagle usłyszałam jęk Karoliny, cytuję " No nie, gorzej nie mogłaś stanąć, patrz w prawo !!!!!!"


to nie był jęk Zdziwiony (chyba) Zdziwiony choć liczba wykrzykników mniej więcej się zgadza Kwadratowy
Ale Ty zawsze masz "pecha" do takich miejsc Rotfl ja przeczuwałam, że nie znajdziesz "normalnego" miejsca parkingowego w całych Strzelcach Wesoly


beata buda napisał:
Zasłoniłyśmy twarze, zastanawiając się, jak by tu zapaść się pod ziemię ,


ja niczego nie zasłaniałam Rotfl ale faktycznie trochę mnie wmurowała nasza pozycja wyjściowa Wesoly
a Michała nie widziałam, bo siedziałam w aucie rozmyślając plan wyjścia, by w końcu dojść do wniosku, że najlepiej huragan przeczekać, więc siedziałam aż bramę nieszczęsną zamknęli Rotfl (okraszając czas spędzony w aucie komentarzami o tym, że jest piątek trzynastego i że masz "cudowne poczucie miejsca" )

beata buda napisał:
Kurczę, trzeba było jednak wyjść z tego samochodu

myślę że dobrze się stało , że jednak zostałyśmy w aucie Wesoly po koncercie była sympatyczna niespodziewanka Wesoly

sam koncert...to może później Wesoly


beata buda napisał:
Dopiero po koncercie zorientowałyśmy się z Karline, że nie zaśpiewał " W Monte Carlo czy Las Vegas"


czyli we Wrocławiu dzień później napomknęłaś coś przy Januszowym stoliku WesolyRotfl
ja w piątek się zorientowałam, że tego nie było, ale już nie chciałam podejmować tematu, pomyślałam, że "mała kulka skonała" Mruga
a tak poważnie: tej piosenki w piątek miało nie być Wesoly taki był układ przewidziany na tamten koncert, jak się dowiedziałam potem Mruga


beata buda napisał:
czyli nic godnego zarejestrowania

hehe - ja tam lubię wychwytywać małe lapsusy w tekstach Wesoly w tym temacie refleks czasem się przydaje Wesoly


beata buda napisał:
Swoją drogą, ciekawe co by było, gdybyśmy powiedziały, że nie....

pytania nie słyszałam, (bo zajęłam się Twoim aparatem i tym, że znowu mi się ręce trzęsły Wstyd czyli w tym temacie - mimo długiej przerwy międzykoncertowej nic mi się nie odmieniło )
ale jestem prawie pewna, że byś usłyszała: "jaka szkoda - nie będzie Was we Wrocławiu" Rotfl




dobra, pośmiałyśmy się, a teraz coś więcej na temat koncertu

otóż - koncert rozpoczął się praktycznie punktualnie i miał w zestawie piosenki, które przez te dwa lata "ostały się" w programie. już tradycyjnie nie było "Błędnego rycerza", "Początku drogi", "Paryża...", "To może zdarzyć się wszędzie", "W Monte Carlo czy w Las Vegas"
za to były: wszystkie pozostałe z płyty + "Nie chcę więcej" + "Moja miłość największa" + "Ogrzej mnie",

za fortepianem Pan Wojciech wygrywał solówki i pasaże Wesoly

piosenki bez półplaybacku wypadły bosko, żywa, surowa aranżacja - zwłaszcza w "Fado" - w którym tempo chyba nawet trochę się przyśpieszyło tamtego wieczoru Wesoly na koncertach średnio przepadam za tym utworem, bo jest wkomponowany zaraz po energetycznym Flamenco, ale tym razem jakoś nie czułam tego dysonansu.
piosenki z półplaybackiem - hmm... też wypadły nieźle, choć pozostają w cieniu tych "surowych"

co do wspomnianych wyżej lapsusów tekstowych - były wszystkie, które do tej pory Michał wpisał w scenariusz - czyli np. "spokój lustrzany" zamiast "smutku".
chyba żaden nadprogramowy tekst się nie pojawił Wesoly a przynajmniej ja nie słyszałam Wesoly

koncert przyjęty bardzo ciepło, publika wyszła zadowolona i szczęśliwa, część udała się po płyty do stolika, część od razu ustawiła się w kolejkę, ale większość jednak - z tego co widziałam - brało kurtki i szło kontemplować wszystkie kolory koncertu od razu po jego zakończeniu

my z Beatą dzielnie trwałyśmy do końca, Michała jak niemal zawsze w przypadku mniejszych miejscowości, posadzili gdzieś na końcu korytarza z pięcioma zakrętami, niespodziewanka była sympatyczna,
koncert zapisuję po stronie "plusów dodatnich" piątku trzynastego WesolyWesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karline dnia Nie 10:03, 15 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolusia
Usiłuje się pogłębiać


Dołączył: 17 Sty 2013
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:19, 15 Lut 2015    Temat postu:

Dziękuję za relację! Jak zwykle niedościgniona lekkość "pióra"!!! Zazdroszczę Mruga Dziękuję też za słowność, bo nie ukrywam, że wątpiłam w pojawienie się relacji po wrocławskim występie Wesoly Pozostaje mi czekać na nowe opowieści...
Udanego wyjazdu!
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karline
zBAJORowany


Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 3893
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z plutona
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:37, 15 Lut 2015    Temat postu:

Jolusia napisał:
Dziękuję też za słowność, bo nie ukrywam, że wątpiłam w pojawienie się relacji po wrocławskim występie Wesoly


będzie i ta Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barbara
Błędny Rycerz


Dołączył: 13 Sie 2012
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:29, 15 Lut 2015    Temat postu:

Jak zwykle niezawodne Wesoly
Dziewczyny świetna relacja (jak zwykle zresztą) Jezyk
Czytając mam wrażenie, że widzę scenę, Michała, publiczność, kolejki do stolika i uśmiechającego się Mistrza Wesoly zawsze pogodnego, uprzejmego i niezwykle skromnego.
Czekam z niecierpliwością na Waszą relację z Wrocławia, bo Beata podniosła niezwykle temperature oczekiwania Mruga
Czekam tym bardziej, że jak wiecie miałam tam być z Wami Smutny
A propos to przeżywałam ten koncert we śnie Hyhy niestety i w nim nie byłam obecna na koncercie, zdążyłam tylko zobaczyć Michała jak po koncercie wsiadał do samochodu przewala oczami na jednym z naszych boisk szkolnych O rany... Michał wsiadając do samochodu spojrzał w moim kierunku i uroczo się uśmiechną.ł I na tym mój sen się zakończył


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karline
zBAJORowany


Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 3893
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z plutona
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:11, 15 Lut 2015    Temat postu:

Barbara napisał:
czekam tym bardziej, że jak wiecie miałam tam być z Wami Smutny


Basieńko, wracaj do zdrowia Wesoly
co do Wrocławia, to Michał będzie na pewno u nas po wakacjach z nową płytą i być może jeszcze przed wakacjami, więc nie martw się, nic straconego, czekamy na Ciebie Wesoly
a jak trzeba będzie, to i nocleg się znajdzie Mruga

a co do relacji z Wrocławia - ja na razie nie dam rady jej napisać, bo nadganiam obowiązki z piątku i wczoraj, które przez "trzynastkę" się nie udały i nie zostały spełnione.

być może dziś wieczorem zasiądę do "pióra" Wesoly

w każdym razie powiem tak - "jeśli Michał Bajor myli się (trzy razy) w piosence "Nie chcę więcej", to wiedz, że coś się dzieje"
Rotfl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Michał Bajor - FORUM Strona Główna -> Piosenka, którą śpiewam, komedia, którą gram / Archiwum koncertów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin